W inauguracyjnym spotkaniu Yelonkersów z Papadensami to drużyna Dominika Podlewskiego była uznawana za faworyta. Pierwsza bramka padła już po 4 minutach. Złe wyprowadzenie piłki bramkarza Papadensów wykorzystał Piotr Wiśniewski. Szybko doszło do remisu za sprawą Macieja Kurpiasa, a to trafienie uskrzydliło drużynę gości. Papadensy po fenomenalnej akcji Łukasza Jarosza i byłego zawodnika rywali, Karola Truszczyńskiego, objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Przed przerwą Yelonkersi nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale dołożyli kolejne dwie bramki. Znakomite podania Rafała Dębskiego wykorzystali Łukasz Bednarski i Paweł Samóraj. Po wznowieniu drugiej części spotkania gra była bardzo wyrównana. Papadensy skupiły się na odrobieniu strat i faktycznie to im się udało. Ale nominalni gospodarze nie zamierzali oddać meczu bez walki. Worek z bramkami dla ekipy z Jelonek otworzył popularny "Demon". Natychmiast odpowiedzieli goście. Zacięty mecz skończył się 10 minut przed końcem. Wtedy Yelonkersi w pełni przejęli inicjatywę i nie oddali prowadzenia już do samego końca. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną drużyny Bartosza Paweli 10:7, a zawodnikiem meczu został Rafał Dębski, który doskonale dyrygował grą swojego zespołu w środku pola.