W kolejnym meczu Amsort grał z Yelonkami. Gospodarze tym meczem mogli praktycznie przesadzić o mistrzostwie, ale musieli wygrać. Od pierwszego gwizdka oglądaliśmy bardzo dobre zawody. Pierwsi gola strzelili goście za sprawą Marcina Ziętka ale szybko odpowiedział Maciej Wójcik, który jechał na mecz jako najlepszy strzelec ligi, a teraz to on musiał gonić rywala. W pierwszej odsłonie obejrzeliśmy jeszcze dwie bramki i obie autorstwa gości. Najpierw Albert Szlaga wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a później obejrzeliśmy gola samobójczego i pierwsza część zakończyła się sprawiedliwym remisem 2:2. Druga połowa nie przyniosła zmian w obrazie gry. Dużo szybkich i dokładnych akcji z obu stron. Jednak skuteczniejsi byli Yelonkowcy, którzy za sprawą Przemka Bielawskiego oraz Marcina Lipy wyszli na prowadzenie 4:2 i to pretendenci musieli gonić wynik. Konsekwentna gra przyniosła efekty. Artur Kochanowski i Maciej Wójcik strzelili po golu i mecz zakończył się remisem 4:4. Dla tego drugiego był to o tyle cenny gol że pozwolił mu się z równać w klasyfikacji strzelców z Łukaszem Tippe. W drużynie Yelonek należy wyróżnić wspomnianych strzelców, którzy odrzucili jeszcze po asyście.