W drugim meczu tej serii Pierwszej Ligi Siódemek Zimbud mierzył swoje siły z Chemikiem Bemowo. Faworytem pozostawała oczywiście ekipa Adriana Bery, czyli wielokrotni mistrzowie LB. Mimo, że rywal odgrażał się za porażkę w Pucharze Zimy, to przewaga graczy w zielonych trykotach od początku do końca nie ulegała wątpliwości. Chemik zaczął z wysokiego C, szybko oskakując na dwie bramki. Potem cierpliwie atakował, aplikując rywalowi do przerwy jeszcze dwa trafienia i nie tracąc przy tym żadnego. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Goście nadal byli stroną przeważającą i nadal spokojnie punktowali oponenta. Odnieśliśmy wrażenie, że gracze w zielonych trykotach pozostawili sobie w zapasie trochę sił i nie włączyli ostatniego biegu. Mimo to goście wbili rywalowi kolejne cztery gole, ale pozwolili mu przy tym na dwie bramki honorowe. Ostatecznie Chemik Bemowo bez problemów pokonał Zimbud 8:2, udanie inaugurując sezon zimowy. Najlepszy na placu okazał się autor hattricka i dwóch ostatnich podań, Damian Świerblewski.