Stara Gwardia to drużyna starych „Jelonkowych” wyjadaczy. Chłopcy do Bicia zaś to młoda „Jelonkowska” krew. Ciężko ocenić formę jednych i drugich. Wprawdzie obie ekipy dzieli jeden punkt, ale gospodarze mają na koncie już trzy mecze, natomiast goście tylko jeden. Pierwsza odsłona zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy w tym okresie stworzyli mnóstwo dogodnych sytuacji. Świetnie jednak bronił Marcin Stolarski, który został zawodnikiem meczu. W 10 minucie jednak skapitulował, a na listę strzelców wpisał się Ihor Mushko. Trzy minuty potem było już 2:0 po trafieniu Roberta Kamińskiego. Wydawało się, że z taką grą SG szybko wypracuje spokojną przewagę. Tymczasem taki obrót sprawy nie spodobał się rywalom, którzy z minuty na minutę rozkręcali się coraz bardziej. Mecz nam się wyrównał, a najlepszym tego dowodem był gol Maciej Dubickiego, który ustalił wynik do przerwy na 2:1. Druga połowa była już wyrównana i bardzo zacięta. Jedni i drudzy stwarzali sobie sytuacje ale wynik długo się nie zmieniał. W końcu dziesięć minut przed końcem meczu Mariusz Dudzik po indywidualnej akcji doprowadził do remisu i mecz zaczął się od nowa. Do końca zawodów jedni i drudzy mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale wynik już się nie zmienił. Ostatecznie Stara Gwardia podzieliła się punktami z Chłopcami do Bicia.