W meczu numer trzy dziewiątej serii Trzeciej Ligi Siódemek doczekaliśmy się hitu. W szranki stanęły wciąż walczący o medale Chyże Rosomaki oraz lider rozgrywek, Walec II. Nominalni gospodarze musieli wygrać by pozostać w walce o podium, goście zaś potrzebowali trzech punktów by utrzymać prowadzenie w stawce. Obie drużyny od razu przeszły do ataków, ale zdecydowanie lepiej wychodziło to gościom. Już w 5 minucie Illia Dehoda obsłużył Daniela Sienkiewicza i było 1:0. Niespełna cztery minuty potem Walec miał już dwie bramki przewagi, a na listę strzelców wpisał się tym razem Dehoda, a asystował mu Michał Jesiotr. To nie koniec. W 15 minucie pewnie „11” wykorzystał najlepszy strzelec gości, Michała Burzyński, a trzy minuty później duet odpowiedzialny za pierwszą bramkę ustalił rezultat pierwszej odsłony na 4:0 dla lidera. Druga odsłona rozpoczęła się od przełamania gospodarzy, a dokładnie od gola Huberta Dygasa w 28 minucie. Rosomaki wzięły się do odrabiania strat ale defensywa rywala ze świetnie dysponowanym między słupkami, Danielem Grynczelem dała się pokonać już tylko raz, gdy Dygas wpisał się do statystyk po raz drugi. W obu przypadkach podawał mu Tomek Minorczyk. Do gola kontaktowego było naprawdę blisko, ale to goście w samej końcówce postawili kropkę nad i, a dokładnie dokonał tego Burzyński. Ostatecznie Walec II pewnie i zasłużenie pokonał Chyże Rosomaki 5:2 i pozostał na czele ligowej tabeli.