Yelonkersi jeszcze nie mieli przyjemności poczuć smaku 3 punktów w bieżących rozgrywkach. Ku zaskoczeniu jednak, objęli prowadzenie już w 1 minucie po akcji Damiana Szydłowskiego, podającego do Krzysztofa Lubańskiego. To były jednak jedynie miłe złego początki. W 9 minucie do wyrównania doprowadził Krzysztof Gręziak, po asyście Dominika Bodycha. Ponowne niedowierzanie nastąpiło w 14 minucie, kiedy to Grzegorz Domański dograł do Radka Balcera i ekipa z Jelonek znów wyszła na prowadzenie. Z każdą kolejną minutą wzrastała przewaga FC NaNkacu, lecz do 17 minuty Yelonkersi dzielnie stawiali opór. Worek z bramkami rozwiązał się na dobre dopiero od 21 minuty, kiedy to punktowali już tylko gracze w seledynowych koszulkach i ten stan rzeczy trwał aż do zakończenia pierwszej połowy,  zakończonej prowadzeniem NaNkacu 7:2.

Druga połowa to już całkowita dominacja popularnych "Kacy" i pomimo zdobycia w niej  trzech goli przez rywali, obraz gry nie uległ zmianie, czego dowodem było zainkasowanie kolejnych 12 bramek przez faworytów spotkania. Swoje statystyki znacząco podreperowali Paweł Wojsław i Kuba Małachowski. Warto odnotować, że jedną bramkę i asystę w zespole Yelonkersów, zdobył najmłodszy uczestnik Ligi Bemowskiej, 9 – letni (!) Antoni Balcer Jr., syn zdobywcy 2 bramki dla Yelonkersów.