Ciekawym widowiskiem w Czwartej Lidze Siódemek, było starcie Synów Gmocha z Izbą Wytrzeźwień. Początek spotkania był zacięty, choć to gospodarze przeważali w ataku pozycyjnym. W dziesiątej minucie wynik otworzył Marcin Niedźwiecki, dobijając piłkę po mocnym strzale z dystansu Kamila Nycza. Po straconej bramce Izba Wytrzeźwień nie mogła odnaleźć się we własnym polu karnym i często zagrożenie oddalała dalekim wykopem piłki. W dwudziestej minucie skuteczny kontratak wykorzystali goście i dzięki celnemu podaniu Łukasza Grabowskiego, Wojtek Dziurczak wyrównał wynik meczu. Po chwili jednak dobrym odbiorem piłki i mocnym strzałem z dwudziestego metra w samo okienko popisał się Mateusz Piziorski i dzięki temu Synowie znów prowadzili. To nie koniec, bo minutę później z rzutu wolnego piłkę świetnie wrzucił Michał Papała, a Michał Rosochowicz ustalił wynik pierwszej połowy na 3:1 dla niebieskich. Po przerwie to Izba Wytrzeźwień wykorzystywała zmęczenie rywala i przystąpiła do nadrabiania wyniku. W trzydziestej piątej minucie zamieszanie w obronie rywala wykorzystali goście i po mocnym podaniu Grabowskiego, Dziurczak zmniejszył różnice do jednego gola. Pięć minut później był już remis 3:3 po trafieniu Michała Grechola. Emocje sięgały zenitu, a drużyną rozdającą teraz karty była Izba. Po chwili jednak do gry wrócili gospodarze. Kolejny świetny rzut wolny wykona Padała i fenomenalnym strzałem głową popisał się  Niedźwiedzki, który sprawił, że to znów SG prowadzili, tym razem 4:3. Kiedy już gospodarze pomału cieszyli się z kompletu punktów w ostatniej akcji meczu ich obrona się pogubiła, co bezlitośnie wykorzystał Paweł Grosicki, dając swojej drużynie jeden punkt. Mecz Ostatecznie zakończył się remisem 4:4, a zawodnikiem tego spotkania wybrano autora trzech asyst dla gości, Łukaszu Grabowskim.