W meczu Teraz Kolska z Czupakabrami Warszawa wynik już w pierwszej minucie otworzyli Ci drudzy  po strzale Olka Yeremenko. Walka na boisku była wyrównana i w pierwszej połowie najlepiej sprawowali się bramkarze obu drużyn. W 21 minucie Szymon Kulczykowski celnie podał do Marcina Siniarskiego, który doprowadził do wyrównania. Minutę później, Czupakabry ponownie prowadziły po tym, jak Maciej Bartczak zdobył drugą bramkę po asyście Yeremenko. W ostatniej akcji pierwszej części gry, z rzutu karnego dla Kolskiej trafił wspomniany Siniarski. Po pierwszej, wyrównanej połowie, w drugiej inicjatywę przejęli zawodnicy w żółtych trykotach, rozgrywając chyba swoje najlepsze 25 minut nie tylko w tym sezonie, ale od dłuższego czasu. Prawdziwy dzień konia miał Marcin Siniarski, który ostatecznie aż sześć razy wpisał się na listę strzelców, doganiając w klasyfikacji najlepszych strzelców lidera i prowadząc swój zespół do efektownej wygranej 10:4.