Pierwsza połowa spotkania była bardzo spokojna oraz wyrównana. Przeciwnicy szanowali piłkę i wymieniali wiele podań. Zarówno Drink Men jak i Orły Leszka oczekiwali na błąd ze strony rywali. Tymi, którzy taki popełnili byli przyjezdni. Paweł Wojciechowski znakomicie wykorzystał podanie z głębi pola, wyprowadzając tym samym gospodarzy na prowadzenie. W pierwszej połowie nie byliśmy świadkami kolejnych goli, lecz tuż po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania Drink Men poszli za ciosem. Widać było, że zdobywca pierwszej bramki ma swój dzień. Znajdował się w wielu sytuacjach i chętnie wybierał się w pole karne rywali. Poskutkowało to jego następnymi dwoma trafieniami, dzięki którym skompletował hattricka. Szczególnej urody była trzecia sytuacja, przy której położył bramkarza rywali dobrym zwodem, a następnie do pustej bramki wpakował piłkę, co było  już tylko zwykłą formalnością. Swoją cegiełkę dołożył również Tomasz Sienkiewicz, ale ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do Piotra Kaczmarka, który zdobył honorową bramkę dla swojej drużyny. Dzięki temu wynikowi, ekipa Mirosława Wyszczelskiego jest o krok od awansu do trzeciej ligi. Orły Leszka marzenia o awansie muszą odłożyć przynajmniej do jesieni.