Spotkanie 7 ligi między Białoruski Domem, a Byczkami Stare Babice odbywało się na boisku C we wtorkowy wieczór. Pierwsze 10 minut spotkania było dość wyrównane z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy częściej tworzyli zagrożenie pod bramką rywali. To właśnie oni w 11 minucie wyszli na prowadzenie. Do końca połowy starcie nam się jeszcze bardziej wyrównało, gdyż to goście mieli kilka naprawdę groźnych sytuację, gdzie piłka mijała słupek o milimetry. W 20 minucie to jednak gospodarze podwyższyli prowadzenie po strzale Marka Kakhno i to oni na drugą połowę wychodzili z dwu bramkowym zapasem. Po przerwie zawodnicy w białych trykotach dalej lecieli na fali wznoszącej i już 5 minut po przerwie podwyższyli na 3:0. Goście nie poddali się i groźne sytuacje, które tworzyli zaczęli przekuwać na bramki. Taka sztuka po raz pierwszy udała im się już w 28 minucie, a po raz drugi w 30. Walka była do końca nie obchodziło się bez głośnych krzyków z ławek rezerwowych. Gra cały czas była na styku a bramka wisiała w powietrzu. Jedna z ostatnich okazji w spotkaniu z zimna krwią wykorzystał Kacper Krzyt, który ustalił rezultat spotkania na 3:3.