W spotkaniu Piątej Ligi Szóstek pomiędzy Bidfood Farutex a Zimnymi Draniami spodziewaliśmy się dość zaciętego widowiska, ale szybko okazało się, że były to jednostronne zawody. Już w 5 minucie wynik otworzył Jakub Bagiński, a po chwili dublet po indywidualnych akcjach zanotował Cezary Kuk. Co prawda nominalni gospodarze odpowiedzieli trafieniem Arkadiusza Sajnoga z 9 minuty, ale niespełna 120 sekund później Kuk popisał się kapitalnym wolejem i zrobiło się 1:4. Dranie starali się podwyższyć rezultat, ale ten do przerwy już się nie zmienił. Po zmianie stron Cezary Kuk kontynuował swoje show. W 22 minucie podał do Piotra Bieńkowskiego, a ten przymierzył zza pola karnego i było 1:5. Później Kuk podwyższył na 1:6 strzałem w długi róg, a po pół godzinie gry ten sam zawodnik po raz piąty tego dnia wpisał się na listę strzelców. A to nie był koniec jego popisów. W 31 minucie napastnik ZD huknął od poprzeczki na 1:8, a swój genialny występ spuentował siódmym tego wieczora golem ustalającym stan rywalizacji na 1:9. BF mogli nieco zmniejszyć rozmiary porażki, ale w samej końcówce meczu Maciej Marciniak obił poprzeczkę. Zimne Dranie po fenomenalnym występie Czarka Kuka pewnie i zasłużenie zwyciężyli z Bidfood Farutexem, utrzymując się przy tym w wyścigu o złoto.