Na jesieni zdecydowanie z lepszej strony pokazały się Chyże Rosomaki, jednak po zimowej przerwie Legion znajduje się w zupełnie innym położeniu. Mobilizacja i regularność pozwoliły im wygrać szóstą ligę szóstek, ale najważniejsze było to, że ponownie dopisywała frekwencja i jakość w ich szeregach. Chociażby z tego względu skłanialiśmy się, aby wytypować ich jako faworytów tej rywalizacji. Pierwsza odsłona przebiegała pod znakiem lekkiej przewagi prowadzących, ale nie miało to przełożenia na zmianę wyniku. Gra częściej toczyła się pod polem karnym gospodarzy, lecz bardzo dobre ustawienie defensorów pozwoliło im blokować kolejne strzały z dystansu. Druga połowa mogła się doskonale rozpocząć dla Chyżych Rosomaków. Tomasz Stopyra przechwycił futbolówkę i ruszył na bramkę Legionu, ale jego strzał okazał się bardzo niecelny. Chwilę później mogło się to zemścić lecz od utraty bramki swój zespół uchronił Adam Mrozowski, który tego dnia był w dobrej formie. Niespełna minutę później Legion poprawił i tym razem była to skuteczna próba. Strzał Pawła Grzeli próbował blokować obrońca, ale piłka wpadła do siatki. Kolejne sytuacje, które mogły przynieść zmianę wyniku tworzyli zawodnicy Chyżych Rosomaków. W 34. minucie jeden z ich graczy już minął bramkarza i pozostało mu umieścić piłkę w siatce. Nie udało się, trafił tylko w słupek. 2 minuty później jeszcze raz gospodarze mogli doprowadzić do remisu, ponownie nieskutecznie. W odpowiedzi podwyższyć prowadzenie próbował Bartek Adamiak, ale jego strzał z kilku metrów obronił bramkarz. Mecz się w zasadzie rozstrzygnął w 40. minucie kiedy to Paweł Grzela po raz drugi znalazł drogę do bramki przeciwnika. Wynik ustalił w 43. minucie ten sam gracz kompletując hat-tricka. Akcja rozpoczęła się od krótkiego rozegrania rzutu rożnego i ostatnim podaniem popisał się Bartek Adamiak. „Bartas” do dwóch asyst mógł dołożyć bramkę, ale w 46. minucie jego strzał zatrzymał się na poprzeczce.