Obie drużyny na swoim koncie przed meczem nie miały zdobyczy punktowej. Jak usłyszeliśmy wśród szeregów jednej z nich, „kiedy, jak nie teraz” mają zacząć punktować. Od bardzo mocnego ciosu spotkanie rozpoczęły Chyże Rosomaki, które trafiły już w pierwszej akcji. Podanie Michała Zaczykiewicza na bramkę zamienił Piotr Sidz. W pierwszej części nie padło więcej bramek, a i okazji do tego nie było wiele. Zdecydowanie gra toczyła się w środku boiska i momentami mogliśmy odnotować sporą ilość przewinień. Pierwsze 25 minut mogliśmy zapisać jako przewagę gości, natomiast od początku drugiej odsłony Orły Leszka wyraźnie rozpoczęły pogoń za zwycięstwem. Coraz śmielsze ataki nie przynosiły klarownych okazji bramkowych, ale można było wyczuć, że to tylko kwestia czasu, kiedy uda im się zagrozić bramce przeciwników. Swego dopięli w 43. minucie kiedy do siatki drogę odnalazł Jakub Sławiński. Gospodarze niemalże wcale nie nacieszyli się rezultatem remisowym. Niespełna minutę później na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził Michał Zaczykiewicz. Do końca meczu nie udało się trafić żadnej z ekip i tym sposobem premierowe punkty trafiły na konto Chyżych Rosomaków.