O 10:00 pod balon przy ul. Obrońców Tobruku 11 na przeciw siebie stanęły ekipy Defenders i Agil At Agord. Goście zaczęli mecz w niepełnym składzie, gdyż brakowało im jednego zawodnika. Ten brak odrazu wykorzystali zawodnicy gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę od pierwszej minuty i nie schodzili z połowy rywali. Mieli jednak problem z trafieniem do siatki. Na samym początku spudłowali z dwóch metrów do pustej bramki, ale w końcówce pierwszej połowy przełamali się, a dokładniej zrobił to Jarek Jachna, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza. Minutę później na 2:0 podwyższył Tomasz Skuza i to gospodarze schodzili z lepszymi humorami na przerwę. Po zmianie strona ruszyła prawdziwa maszyna. Gospodarze zadali trzy szybkie ciosy na początku drugiej połowy i było już 5:0. W 32 minucie na 6:0 trafił Jarek Jachna, który lekka podcinka pokonał bramkarza rywali. Gospodarze cały czas nacierali, a Agil w niedowadze skutecznie się bronił, chociaż w niektórych sytuacjach widać było brak sił. Na 10 minut przed końcem Defendersi jeszcze raz przeprowadzili skuteczny atak, który drugim trafieniem w meczu zakończył Dariusz Kawecki. W 43 minucie bramkarz przyjezdny niefrasobliwie odbił piłkę pod nogi jednego z graczy w czerwonych trykotach i mieliśmy 8:0. Końcówka należała do gospodarzy, którzy strzelili w tym czasie 4 bramki i mecz zakończył się wynikiem 12:0.