Lider Pierwszej Ligi Letniej we wtorkowy wieczór zrobił kolejny wielki krok ku złotym medalom. Papadensy w ósmej kolejce drugi raz z rzędu podejmowały czwarty w stawce Bulbez Team Bemowo i drugi raz z rzędu odprawili rywala z kwitkiem. Tym razem goście zjawili się bez swojego lidera, Konrada Kozłowskiego, co od razu odbiło się na ich zdobyczy bramkowej. Pierwsza połowa była jeszcze wyrównana. Papadensy w dziewiątej minucie prowadziły już 2:0, ale chwile potem rywal zdobył gola kontaktowego. Podobnie było po kilku kolejnych minutach gdy znów gospodarze odskoczyli na dwa trafienia, ale Bulbez znów złapał kontakt. Ostatnie słowo przed przerwą należało jednak do „Domela” i spółki, którzy na przerwę schodzili prowadząc 4:2. Druga odsłona to już popis skutecznej gry gospodarzy, którzy nie dość, że sami kreowali akcje, to jeszcze potrafili skrupulatnie wykorzystać błędy rywala. Pięć bramek zaaplikowali „Pomarańczowi” rywalowi po przerwie nie tracąc przy tym żadnego i zwyciężyli finalnie aż 9:2. Papadensy do ósmego zwycięstwa w sezonie poprowadził duet Adrian Strąk – Michał Zagórski. Lider ma już pięć punktów przewagi, a do końca sezonu pozostały dwa mecze.