Już od samego początku spotkania Mixa Amatora z FC Warsaw United, widać było że to gospodarze są faworytem. Wyszli oni na dwubramkowe prowadzenie już w 11 minucie po strzałach Kamila Kamińskiego. Na odpowiedź rywali nie trzeba było długo czekać, bo już minutę później FCWU zdobyło bramkę kontatową po uderzeniu Olafa Jasińskiego. Do końca tej części spotkania to "Mix" przejął panowanie nad grą i wpakował rywalom kolejne gole tym samym ustanawiając wynik do przerwy na 5:1. Po zmianie stron wydawało się że MA będą kontynuować swój marsz po zwycięstwo, lecz to Warsaw United zdołało niemalże udrobić straty do stanu 6:5. W tym momencie goście mieli realną szansę na odwrócenie losów spotkania, jednak nie udało im się to przez trafienia Zenii Baiewa i Karima Ibrahima. Ostatecznie, po ciekawym i pełnym dramaturgii spotkaniu, końcowy wynik to 8:6 dla ekipy Michała Fijołka, która dzięki temu, wciązż pozostaje w grze o medale. Warsaw Utd natomiast, mimo dobrej postawy czeka raczej walka o utrzymanie na drugim froncie, co doskonale obrazuje, jak ciekawą i stojąxą na wysokim poziomie rywalizację mamy nie tylko w pierwszej, ale i pozostałych ligach.