W starciu beniaminka, FC Devs, z jedną z najbardziej doświadczonych drużyn w stawce, Gramy Czasami, faworytem, wydawali się Ci ostatni. I rzeczywiście, początek spotkania zdawał się to potwierdzać, gdyż to obywatele GC szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. Później jednak do głosu zaczęła dochodzić jednak drużyna Sławomira Mądrego, która zdołała doprowadzić do wyrównania. Ostatnie słowo w tej części gry należało jednak do ekipy Arka Muchy, która do przerwy zdołała jeszcze raz trafić do siatki. Po zmianie stron, Gramy Czasami ostro zabrało się do roboty i w pięć minut, rozmontowało defensywę rywali aż trzy razy. To był decydujący moment, po którym Devs nie byli w stanie się już podnieść. Choć do końca spotkania oglądaliśmy twardą walkę i wymianę ciosów, to ostatecznie Gramy Czasami pewnie i zasłużenie sięgnęło po komplet punktów, a bohaterem spotkania został Paweł Staniszewski, autor hattricka i takiej samej liczby asyst. Dzięki temu, GC z kompletem punktów znajduje się w peletonie zespołów goniących znakomite w tym sezonie Yelonki, zaś FC Devs wciąż pozostają z zerowym dorobkiem punktowym.