To było bardzo jednostronne widowisko. Im bliżej końca letniego grania, tym coraz większe problemy ze skompletowaniem składu ma HWDP. Nie inaczej było i w ostatni wtorek. Tymczasem dysponująca szerokim i wyrównanym skladem Victoria od początku przejęła inicjatywę. Najpierw z zimną krwią wykorzystała kilka prostych błędów przeciwnika, a potem konsekwentnie punktowała zrezygnowanych rywali, rozrywając ich defensywę kombinacyjnymi akcjami. Druga połowa, to już była momentami zabawa ekipy Bartka Chlewińskiego, której licznik zatrzymał się ostatecznie na bagatela - 18 golach. Królem polowania został Paweł Kozłowski, który 5 - ciokrotnie wpisał się na listę strzelców, ale dorobek bramkowy rozłożył się dość równo między całą ekipę. Victoria, dzięki temu zwycięstwu awansowała do pierwszej połówki tabeli, HWDP natomiast, przede wszystkim musi powalczyć z własnymi słabościami, bo gdy uda im się skompletować odpowiednio szeroki skład, są w stanie powalczyć z wieloma ekipami.