Zawodnicy Amsortu postanowili podejść do spotkania, pomimo braku pełnego składu. Rozegrali mecz w piątkę z bardzo dobrze dysponowaną Contrą. Zaczęło się ciekawie – przyjezdni wyszli szybko na prowadzenie za sprawą Piotra Janasa, jednak chwilę po tym zaczęło się dla nich prawdziwe piekło. Gospodarze mimo rozegranego poprzedniego meczu tego dnia, wiedzieli bardzo dobrze jak wykorzystać przewagę liczebną na boisku. Usta otwierały się ze zdumienia kiedy oglądaliśmy bramkę za bramką, które były strzelane głównie za sprawą niezawodnego Aleksandra Szyszki. Amsort był mocno zniechęcony przebiegiem tego spotkania, jednakże również starali się podejmować próby ataku, z których dwie się opłaciły i po 25 minutach mieliśmy spektakularny wynik 13 – 3. W drugiej połowie nic nie szło ku zmianie. Zawodnicy Contry bawili się piłką, a ich przeciwnicy byli bezradni. Był to znakomity mecz, aby podwyższyć statystyki piłkarzy w poszczególnych klasyfikacjach indywidualnych. Michał Raciborski, celujący w pierwsze miejsce wśród asystentów pierwszej ligi szóstek, zanotował ich 6, natomiast Aleksander Szyszka, który poluje na króla strzelców, trafiał do bramki rywala aż 16 razy! Spotkanie zakończyło się ostatecznie niesamowitym wynikiem 27 – 4 i gospodarze dzięki temu zwycięstwu wskoczyli na pierwszą lokatę w tabeli.