W 5 kolejce Kamix, który w tym sezonie nie miał jeszcze żadnych punktów, zmierzył się z Gramy Bez Głowy, drużyną z 1 zwycięstwem na koncie.

Mecz rozpoczął się spokojnie, stopniowo jednak nabierał coraz szybszego tempa. Coraz śmielsze akcje ofensywne zapewniały wspaniałe widowisko, zauważalne jednak były tworzące się luki w obronie obu składów. Pierwsi wykorzystali to zawodnicy Kamix, którzy serią bramek wysunęli się na prowadzenie. GbG ciężko było nawiązać jakikolwiek kontakt, głównie ze względu na brak pomysłu na skonstruowanie porządnej sytuacji. Ostatecznie jednak udało się to Ashotowi Galstyanowi i Damianowi Metryce, którzy zmusili bramkarza rywali do wyciągania piłki z siatki. Pójść za ciosem jednak się nie udało, przez co po pierwszych 25 minutach na przerwę schodzono z wynikiem 3:1 dla Kamix.

Druga połowa, w przeciwieństwie do tego co w lidze bemowskiej widzimy zazwyczaj była niestety już mniej interesująca. Wiele akcji kończyło się w środkowej części boiska, Kamix bowiem postawili na defensywę. Upewnili się, że nie dadzą przeciwnikowi szans na zdobycie kolejnych bramek kontaktowych, cofając swoich napastników. Tym sposobem w drugiej połowie bramek nie oglądaliśmy, a białe koszulki zdobyły pierwsze w tym sezonie 3 punkty.

Zawodnikiem meczu został Michał Politowski.