Jeszcze spotkanie Drugiej Ligi Szóstek pomiędzy FC Warsaw United i Cleo Partner na dobre się nie zaczęło, a nominalni goście już mieli trzy doskonałe okazje do objęcia prowadzenia. Jednak na ich drodze stanęła poprzeczka oraz doskonale dysponowany w bramce Bartosz Drzewucki. Jednak w 13 minucie nie miał szans, gdy z bliska na pustą bramkę trafił Volodymir Oksak po podaniu Ihora Pyzenko. W 20 minucie było 0:2 po samobójczym trafieniu FC WU, ale potem, mimo kilku szans, wynik w pierwszej odsłonie już się nie zmienił. Po zmianie połów CP nadal nacierali, mieli nawet rzut karny, którego obronił Drzewucki, ale w końcu, po nieco ponad pół godzinie gry podwyższyli na 0:3 za sprawą bardzo aktywnego tego dnia Volodymira Humeniuka. Potem gospodarze starali się odrabiać straty, ale w defensywie zespół w czerwonych strojach był niemal bezbłędny, a ich golkiper Oleksandr Petrovskyi także spisywał się bez zarzutów. I nawet po czerwonej kartce jednego z zawodników Cleo Partner to się nie zmieniło. Co więcej, goście podwyższyli na 0:4 po fantastycznym uderzeniu wolejem Dmytro Zhdanova w 44 minucie. W 46 Humeniuk w akcji sam na sam popisał się ładnym lobem i już było pozamiatane. Co prawda gospodarze w 47 minucie dzięki Kubie Filutowskiemu zanotowali honorowe trafienie, ale w ciągu następnych 120 sekund Oksak i Ivan Schvestov wpisywali się na listę strzelców i ostatecznie Cleo Partner zasłużenie i pewnie triumfowali 1:7. To była dla nich już druga wygrana w tym sezonie, FC Warsaw United zaś nadal muszą czekać na pierwsze punkty.