Stawką tego meczu było podium Trzeciej Ligi Letniej. W szranki stanęli czwarty zespół w stawce, RKS 40% oraz wicelider, IDS-Bud. Jak się później okazało dla tych pierwszych los przyniósł najlepszy scenariusz, zaś dla drugich najgorszy. Patrząc po ostatnich poczynaniach obu ekip, to mimo wszystko lepiej wyglądała sytuacja gości, których zwycięska passa dopiero przed tygodniem została przerwana, podczas gdy RKS nie wygrał od kilku dobrych meczów. Stąd bliżej nam było do zwycięstwa gości, jednak to rywal przypomniał o swojej świetnej dyspozycji z początku lata i zagrał kapitalne zawody. Generalnie obejrzeliśmy grad goli, ale dopiero po przerwie. Pierwsza połowa kompletnie tego nie zapowiadała. Obie ekipy grały nie dość że ostrożnie, to jeszcze nieskutecznie stąd do przerwy było 1:1. Przerwa jednak tylko na jednych podziała pokrzepiająco. RKS w drugiej odsłonie ruszył do zdecydowanych ataków, z czym defensywa rywala nie mogła sobie kompletnie poradzić. W dwudziestej szóstej minucie było jeszcze stykowe 3:2, ale przez kolejne osiem minut istniała już tylko jedna drużyna – RKS. Gracze w zielonych trykotach wbili w tym czasie pięć goli, nie tracąc żadnego i odjechali na spokojne 8:2. W ostatnich minutach gospodarze zdjęli nogę z gazu, natomiast rywal przyśpieszył, ale na skuteczną pogoń było już za późno. RKS 40% finalnie zwyciężył 10:5 i zameldował się na najniższym stopniu podium, zsyłając rywala tuż za strefę medalową. Ten triumf do ewidentna zasługa duetu Szymon Mogielnicki – Kamil Łukasik, który miał bezpośredni udział przy niemal wszystkich golach dla swojej ekipy.