W konfrontacji Teraz Kolskiej z Szybkim Shotem w ramach Czwartej Ligi Szóstek trudno było wskazać faworyta i faktycznie, przez ponad kwadrans oglądaliśmy wyrównane zawody. W 14 minucie Jakub Majewski oddał strzał, który dzięki Adamowi Gomole zamienił się w asystę i było 0:1. W ciągu niespełna 120 sekund TK odpowiedzieli za sprawą Krystiana Leszko, ale następne cztery ciosy zadali nominalni goście. Jeszcze przed przerwą Gomoła skompletował hat-tricka, a swoje trafienia dołożyli też Kajetan Słowikowski i wspomniany Majewski. Do przerwy było zatem 1:5. Druga odsłona była bardziej zacięta. Po pół godzinie gry na 2:5 zmniejszył Leszko, ale w odpowiedzi w 36 minucie Kacper Słowikowski wprost przebił się przez obronę rywala i podwyższył stan rywalizacji na 2:6. Po chwili gola zdobyła Jakub Skóra, ale potem Kacper Słowikowski po raz drugi wpisał się na listę strzelców, po uderzeniu z niemalże linii końcowej. Za moment bramkę strzelił Mateusz Krawczyński, ale na 4 minuty przed upływem regulaminowego czasu wynik na 4:8 ustalił Kajetan Słowikowski, który z bliska umieścił futbolówkę w siatce po akcji najlepszego na placu Adama Gomoły. Szybki Shot wygrywa ważne spotkanie z Teraz Kolską i dzięki temu nadal ma szanse na top3. Kolska zaś tą porażką przekreśliła swoje nadzieje na miejsce na pudle, ale wciąż może finiszować w górnej połówce tabeli.