W starciu w ramach Drugiej Ligi Szóstek pomiędzy Fast Transem i RKS Argus zdecydowanym faworytem byli ci pierwsi. Jednak trzeba przyznać, że nominalni goście przed tym meczem „nie pękli” i starali się nawiązać równą walkę z bardziej doświadczonym rywalem. Lepiej to spotkanie zaczęło się dla gospodarzy, którzy w 6 minucie wyszli na prowadzenie po uderzeniu Michała Fijałkowskiego, ale po chwili mieliśmy remis po bramce Dominika Rdzanka. Potem do pracy wziął się duet Jacek Strus i Karol Mroczkowski. Zaczęli od asyst. Najpierw Strus w 10 minucie podał do Kamila Łukasika, a ten trafił na 2:1, potem przy bramce na 3:1 zagrywał Mroczkowski, a sytuację wykorzystał Sebastian Góraj. Następnie hat-tricka w ostatnich pięciu minutach pierwszej odsłony hat-tricka skompletował Strus, a Mroczkowski dwukrotnie jeszcze wpisywał się na listę asystentów. RKS w tym czasie zdołał odpowiedzieć raz za sprawą Jakuba Polaka. Do przerwy było zatem 6:2. Druga odsłona była już nieco bardziej wyrównana. Co prawda nadal przewagę miał Fast Trans, ale Argus od czasu do czasu, głównie za sprawą Polaka, skutecznie odpowiadał. Jednak tego dnia ciężko było przyćmić ofensywną parę napastników FT. Jacek Strus zakończył mecz z dorobkiem czterech goli i trzech ostatnich podań, Karol Mroczkowski z kolei asystował aż siedem razy, a do tego dołożył trzy trafienia. W efekcie gospodarze wygrali 12:6 i umocnili się na drugiej pozycji. RKS Argus zaś mimo niezłej postawy pozostał na przedostatniej pozycji.