Już w pierwszej kolejce wiosennej edycji drugiej ligi bemowskich siódemek przy Obrońców Tobruku los skojarzył dwie najlepsze drużyny dwóch ostatnich sezonów tego szczebla St. Varsovię oraz Wariaty Kuchara. Mało tego o mistrzostwie dwóch ostatnich kampanii decydowały bezpośrednie starcia między tymi ekipami, które jednak rozgrywane były w ostatniej serii. Spodziewaliśmy się emocji sięgających zenitu i tak też było. Początek meczu należał do Wariatów, którzy już w szóstej minucie po trafieniach Grzegorza Lewandowskiego oraz Stasia Kędzierskiego prowadzili 2:0. Wydawało się, że to goście lepiej odnajdą się na większym placu i pójdą za ciosem. Tymczasem mecz nam się wyrównał, a coraz śmielej z przodu poczynali sobie gospodarze, którzy jeszcze przed przerwą zmniejszyli rezultat do jednej bramki, a na listę strzelców wpisał się Kamil Małż. Ta bramka z pewnością dodała skrzydeł ekipie Michała Witkowskiego. Po przerwie obejrzeliśmy kapitalną pogoń gospodarzy, co w połączeniu z równie zaangażowaną grą Wariatów dała nam kawał „meczycha”. Jednak na koniec cieszyła się tylko jedna drużyna. Bohaterem zawodów został Karol Mroczkowski, który najpierw doprowadził do remisu, a następnie w samej końcówce kapitalnym strzałem od słupka zapewnił Varsovii trzy punkty. Ostatecznie „Witek” i spółka po wielkiej dramaturgii i emocjach sięgających zenitu pokonali Wariaty Kuchara 3:2.