Starcie Kindybały FC z ASPN Bemowo zapowiadane było jako pojedynek czołowych ligowych strzelców - Jakuba Kalinowskiego i Macieja Rataja. Obaj zawodnicy nie zawiedli. Od początku tego starcia inicjatywę przejęli nominalni goście i szybko miało to odzwierciedlenie w rezultacie. Wynik otworzył Maciej Rataj, następnie na 0:2 podwyższył Stanisław Kędzierski, kolejne trafienie również było jego autorstwa. Na 0:4 strzelił Mikołaj Zieliński, ale potem gospodarze zdobyli kontaktowego gola autorstwa Michała Góreckiego. Jeszcze przed zmianą stron obie ekipy zaliczyły po bramce i do przerwy było 2:5. W drugiej odsłonie wciąż dominował ASPN, Rataj kontynuował swoją dobrą grę, efektem czego było spokojne prowadzenie 3:8 na kilka minut przed końcem meczu. K FC zdołali jeszcze postraszyć swoich przeciwników dwoma bramkami Jakuba Kalinowskiego, ale finalnie to dobre spotkanie zakończyło się rezultatem 5:8. ASPN Bemowo dzięki wygranej utrzymał kontakt z czołówką i wciąż się liczy w walce o mistrzostwo. Kindybały FC za to po dobrym starcie, przestali punktować, ale w tym meczu pokazali, że są wymagającym rywalem dla każdego.