Udany powrót do Letniej Ligi Bemowskiej zaliczył Zakon Bonifratrów, który w pierwszej kolejce dość gładko i przyjemnie rozprawił się z KTS Chimerą. Gracze w „biało – czarne” pasy od początku byli aktywniejsi, co zresztą już w drugiej minucie potwierdził Marcin Stachacz, otwierając wynik. Siedem minut potem było już 2:0, po pewnie wykorzystanym rzucie karnym przez Marka Konopko. Chimera próbowała się odgryźć, ale brakowało jej skuteczność. Goście tymczasem grali swoje. W czternastej minucie na 3:0 podwyższył Jerzy Kurowicki i już było wiadomo, że przed gospodarzami ciężkie zadanie. Dwie minuty potem szczęście się do nich uśmiechnęło, gdy goście wbili sobie samobója, ustalając przy tym rezultat pierwszej połowy na 3:1 dla ZB. Od początku drugiej odsłony oglądaliśmy zacięte, pełne walki zawody, ale mimo wielu okazji z obu stron niemal do samego końca wynik nawet nie drgnął. Dopiero trzy minuty przed końcem meczu czwartą bramę dla Zakonu wbił Mateusz Legacki, a chwilę potem wynik meczu ustalił najlepszy na placu, Stachacz. Ostatecznie Zakon Bonifratrów pewnie zwyciężył 5:1.