Czwartą kolejkę trzecioligowych zmagań letniej edycji bemowskich szóstek rozpoczęliśmy hitowym starciem wicelidera Fast Transu z szóstym w stawce Legionem. Lepiej w ten sezon weszli nominalni gospodarze, którzy w trzech meczach uzbierali sześć punktów, podczas gdy goście grają tego lata w kratkę, uzyskując jak dotąd każde możliwe rozstrzygnięcie. Jednak o faworyzowaniu którejś ze stron nie było nawet mowy. Spodziewaliśmy się wielkich emocji i takie też otrzymaliśmy. Mecz zdecydowanie lepiej zaczął Fast Trans, który po trzynastu minutach, po trafieniach Macieja Błońskiego i Sebastiana Góraja zasłużenie prowadził 2:0. Goście jednak spokojnie wchodzili w ten mecz i odpalili dopiero w szesnastej minucie gdy gola kontaktowego zdobył Michał Buczak. Dwie minuty potem z rzutu wolnego przycelował Adrian Wiercioch i mieliśmy już remis 2:2. Legion złapał wiatr w żagle i jeszcze przed przerwą przełamał rywala, a gola numer dwa w tym meczu zdobył Buczak. Po zmianie stron momentalnie za sprawą Karola Mroczkowskiego do gry wrócili gospodarze, doprowadzając do stanu 3:3. Kolejne minuty to już totalna wojna o każdy centymetr boiska. Jednak ciut lepiej w tym wszystkim wyglądali gracze w zielonych trykotach, którzy dodatkowo potrafili to udokumentować golami. Dziesięć minut po przerwie gości na prowadzenie wyprowadził Paweł Grzela, a dwie minuty potem jak się później okazało wynik spotkania ustalił Buczak, który tym samym skompletował hattricka. Do końca zwodów emocje sięgały zenitu, ale mimo kilku dogodnych okazji z obu stron goli już nie obejrzeliśmy. Ostatecznie w hicie tej kolejki Legion po emocjach sięgających zenitu pokonał Fast Trans 5:3 i zameldował się na podium. Najlepszy na placu był Adrian Wiercioch, który oprócz wspomnianego gola dołożył także dwa ostatnie podania.