Czarna passa Bad Boys Zielonki trwa.  Jeszcze przed meczem było wiadomo, że będzie to interesujące widowisko i bardzo szybko się o tym przekonaliśmy. Już w pierwszej akcji meczu, Rycerze Świtu objęli prowadzenie po indywidualnej akcji Michała Ośmiałowskiego. Chwilę później podwyższyli za sprawą Macieja Banaska. W 9 minucie sygnał do ataku swoim kolegom dał kapitan, Paweł Szczepaniak, który zdobył bramkę kontaktową na 1-2 po indywidualnej akcji. Była to jednak tylko woda na młyn dla ekipy Kacpra Czyżyka, która zdobywała kolejne trafienia. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 2-5. Po zmianie stron mecz był już bardziej wyrównany. Najlepszym określeniem będzie tu po prostu walka cios za cios. Do przełamania doszło w 15 minucie po wspaniałym uderzeniu wspomnianego wcześniej Macieja Banaska, który trafił w samo okienko bramki Bad Boysów. Tym samym zawodnik ten skompletował hattricka, co dla obrońcy jest raczej nietypoweym osiągnięciem. Reasumując, mecz zakończył się okazałym i zasłużonym zwycięstwem RŚ, których nie można skreślać z walki o tytuł w tym sezonie. BBZ wciąż są w odwrocie i sensacyjnie zamykają ligową tabelę. Wierzymy jednak, że bądź co bądź aktualny wicemistrz wróci wkrótce na właściwe tory i skutecznie powalczy o utrzymanie w elicie.