Na półmetku zmagań tego jakże deszczowego weekendu stanęli naprzeciwko siebie zawodnicy Marchewek Zagłady i Gramy Czasami. Mecz zaczął się dość spokojnie, a pierwsza połowa przebiegała pod znakiem wyrównanej i zaciętej gry. Nieznaczną przewagę udało się jednak osiągnąć zawodnikom GC i to oni schodząc na przerwę cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Druga połowa nie zmieniła obrazu gry, gracze w czerwonych koszulkach pozostawali stroną przeważającą i spokojnie podwyższali swoje prowadzenie. Na ich kolejnych pięć goli Marchewki były w stanie odpowiedzieć tylko jednym, honorowym golem i całe starcie zakończyło się wynikiem 7:1.