Punkt o 14 wicelider Drugiej Ligi Szóstek podejmowali piątą drużynę w tabeli, a dokładnie W1nners mierzyli się z Kindybałami FC. Obie ekipy dzieliły w tabeli dwa punkty, ale pamiętajmy, że goście rozegrali jeden mecz mniej. To właśnie oni lepiej weszli w ten mecz, a dokładnie w drugiej minucie wynik otworzył Jan Andrzejczyk. Taki wynik utrzymał się niemal do przerwy, ale trzeba zaznaczyć, że okazje bramkowe były po obu stronach. W końcu pod końcem pierwszej partii przebudzili się gospodarze. Najpierw stan meczu wyrównał Piotr Kiljan, a chwile potem prowadzenie do przerwy 2:1 dla W1 zapewnił Sylwester Osiński. Dwie minuty po zmianie stron do gry wrócili goście, gdy stan meczu wyrównał Jeremiasz Morawiecki. Mało tego sześć minut potem Kindybały wyszły na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Jakub Kalinowski. Goście w tym okresie wyglądali naprawdę korzystnie, ale chwile potem swój show zaczął Szymon Niekało. Defensor gospodarzy najpierw w pierwszej odsłonie świetnie spisywał się między słupkami, a w drugiej potrzebował jedenastu minut by skompletować hattricka i odwrócić losy meczu. To on dał gospodarzom prowadzenie 5:3. Wprawdzie goście jeszcze minutę przed końcem meczu złapali kontakt (gol Morawieckiego), ale chwile potem kropkę nad i postawił Michał Jurczak, ustalając rezultat spotkania na 6:4 dla W1nners. To dziewiąty punkt zdobyty przez W1 tej jesieni, co na tą chwilę daje jej pozycje lidera.