Pierwszligowy pojedynek beniaminków miał przynieść odpowiedź, który z zespołów będzie do końca walczył o utrzymanie, a który z nich zapewni sobie spokojny pierwszligowy byt, z nadziejami może nawet na nieco więcej. Choć w drugiej lidze górą był BKS Górki, na najwyższym szczeblu rozgrywek rewanż wzięła Argentina FC. Od początku, to spotkanie toczyło się pod dykando ekipy rodem Argentyny, która może nie przeprowadzała huraganowych ataków na bramkę rywali, ale na pewno dominowała w środku pola. W końcu dobrą grę udało im się przekuć na wynik, a kluczowe okazała się 2 minuty. Najpierw w 16 minucie po ładnej, zespołowej akcji wynik otworzył Bryan, a chwilę później rezultat podwyższył Manu. Do końca pierwszej odsłony, więcej bramek już nie padło. Po zmianie stron, obraz gry nie uległ większym zmianom, Górki starały się odgryzać i miały też swoje okazje, ale to Albicelestes podwyższyli na 3:0 za sprawą najlepszego na boisku, wspomnianwgo Bryana. Honor BKS -  w ostatniej akcji meczu uratował kapitan, Mikołaj Tchorzewski, któy wykorzystał podanie Marka Szulgowicza. Cenne trzy punkty powędrowały zatem na konto AFC, która dzięki temu awansowała w górę ligowej tabeli i zachowała szanse nawet na ligowe podium. Górkom pozostaje rywalizacja o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek.