Drużyna Lyreco dość słabo rozpoczęła ten sezon, przegrywając pierwsze spotkanie. Następne spotkanie było zgoła lepsze i udało się zgarnąć tej ekipie pierwsze trzy pkt. Tym razem na ich drodze stanęła ekipa BKS 04 Górki. BKS wygrał dwa z trzech spotkań, co trzeba zaznaczyć porażka była w pierwszej kolejce, minimalna i z wydaje się bardzo mocnym rywalem, więc zapowiadało się dobre widowisko. Początek meczu należał do Lyreco, które po 10 minutach prowadziło po bramkach Igora Puzenko i Filipa Szewczyka którzy, po bardzo podobnych strzałach wyprowadzili gospodarzy na dwubramkowe prowadzenie. Już w następnej minucie zapanowało rozprężenie w drużynie i BKS doprowadził do kontaktu. BKS wykorzystał luki w obronie rywala i bramkę na 2:1 zdobył Mateusz Wyziński. W 15 min sędzia podyktował rzut karny dla BKS-u. Do piłki podszedł Łukasz Dworakowski, ale w tej potyczce lepszy się okazał Damian Cichy. W ostatniej akcji pierwszej połowy po rzucie rożnym, Jakub Ojrzyński doprowadza do wyrównania, dzięki czemu wynik do przerwy brzmiał 2:2. Po zmianie stron, znów na prowadzenie wychodzą gracze Lyreco, po bramce Krystiana Kołodziejskiego. W drużynie Maćka Szpakowskiego znów wdaje się rozprężenie, co skutkuje dwiema straconymi bramkami. To rozdrażniło “granatowych”, którzy od tej pory zaczęli grać konsekwentniej i przede wszystkim skuteczniej. Ostatecznie Lyreco wygrali 8:4, dzięki czemu awansowali na 3 pozycję w tabeli, mając zaległe spotkanie. BKS spadł zaś tuż za podium, a konkretniej na 4 miejsce.