Po ostatniej wpadce z FC Ulanymi, Last Dance chciał wrócić w spotkaniu z Marketing Match na zwycięskie tory. Pierwsza połowa przyniosła nam bardzo dużo emocji, a obie drużyny zadawały sobie cios za ciosem. Wynik otwarty został już w drugiej minucie przez gospodarzy, lecz już chwilę później przegrywali 1:2. Ostatecznie, jeszcze przed przerwą udało im się przycisnąć swoich rywali i odrobić straty. Na początek drugiej połowy, Mateusz Piziorski i Michał Rosochowicz ponownie dali prowadzenie swojej ekipie, jednak w 38 minucie gra przybrała zupełnie innego tempa, a LD absolutnie zdominowali swoich przeciwników. Prawdziwy koncert zaczął grać m.in. Rafał Szewczyk, który przy pomocy swoich kolegów rozmontował obronę MM. Końcowy rezultat to 11:4 dla ekipy gospodarzy, którzy pną się w górę tabeli i zajmują po tym spotkaniu drugie miejsce.