W spotkaniu Pierwszej Ligi Siódemek pomiędzy FC Warsaw United i FC Hermes faworytem, rzecz jasna, był aktualny lider. Ale w pierwszej połowie obejrzeliśmy bardzo zacięte starcie. Jako pierwsi groźnie zaatakowali goście, którzy trafili w poprzeczkę, ale potem przez dłuższy czas wynik się nie zmieniał. W 20 minucie Tomasz Chlebowski dał sensacyjne prowadzenie FC WU, ale po chwili ładnym strzałem wyrównał Yauhrnii Novik. A tuż przed przerwą na 1:2 trafił Oleksand Kotiv. Po zmianie stron Warszawiacy starali się wyrównać, ale dobrze bronił Serhii Kozhukar. A po nieco ponad pół godzinie zespół z błękitnych trykotach podwyższył na 1:3 i potem poszło z górki. FC H do końca spotkania zdobyli jeszcze cztery gola, a zwłaszcza ten na 1:5 był godny uznania. Kozhukar wyszedł z bramki i przeprowadził indywidualną akcję, przebieg przez niemal całe boisko, zagrał piłkę do świetnie dysponowanego tego dnia Vlada Burdy (4 asysty w tym meczu), a ten oddał mu futbolówkę. Golkiper nie zmarnował sytuacji i wpisał się na listę strzelców. FC Hermes nie bez kłopotów, ale wygrał 6 spotkanie z rzędu i utrzymał prowadzenie w tabeli. Warsaw United zaś przez długi czas byli równorzędnym przeciwnikiem, ale finalnie punktów im to nie przyniosło.