Pierwsze dwie drużyny ostatniego sezonu rywalizacji w „siódemkach”. Moszna z pewnością chciałaby przełamać serię vicemistrzowską i sięgnąć po złote krążki, ale w tym sezonie zaliczyli już porażkę, zatem spotkanie z mistrzami mogło być dla nich decydujące. Gladiatorzy natomiast świetnie rozpoczęli rozgrywki notując komplet zwycięstw odniesionych przekonywującą grą. Początek w wykonaniu gospodarzy mógł być rewelacyjny, ale Karol Mroczkowski tym razem pomylił się w pojedynku sam na sam. Pierwsze 10 minut odznaczyło się lepszymi okazjami drużyny w czarnych trykotach. Rewelacyjną interwencją popisał się Dominik Pajda broniąc strzał Łukasza Dworakowskiego z bliskiej odległości. W tym momencie Gladiatorzy rozpoczęli ofensywną grę, a pierwsze trafienie padło łupem Maksa Himela, który dobił strzał do pustej bramki. Chwilę później piłkę przechwycił „Kaka” i ruszył na bramkę rywali. Pierwsze uderzenie zostało zablokowane, ale przy dobitce nie dał szans bramkarzowi i wracającemu obrońcy. Moszna odpowiedziała trafieniem Bartka Adamiaka, ale okazało się ono jedynie kroplą w morzu potrzeb. Goście wraz z upływającym czasem coraz śmielej atakowali, a solidną dawkę luzu zaprezentowali przy trafieniu na 1:3. Akcję w narożniku boiska rozpoczął Maks, a Patryk Gmurczyk dograł piłkę do Adriana Buckiego. Piłka od podania Maksa nie dotknęła ziemi przed wpadnięciem do siatki. Tuż przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę wynik ustalił Karol Truszczyński. Druga odsłona przyniosła błyskawiczne trafienie „Kaki”. W kolejnych minutach niezły fragment zanotowała Moszna, ale strzał „Mroczka” został sparowany na rzut rożny, po którym Damian Metryka miał niezłą okazję, lecz jego uderzenie również zostało wyblokowane. W 32 minucie Karol dopiął swego i po strzale głową pokonał bramkarza. Była to jedna z ostatnich okazji gospodarzy do zdobycia bramki. Do końca meczu to Gladiatorzy tworzyli sobie wiele sytuacji i wykorzystali 4 z nich. W międzyczasie „Raul” popisał się spektakularnym pudłem stojąc 1,5m przed pustą bramką. Nie odbiło się to czkawką, ponieważ tego dnia Gladiatorzy prezentowali się bardzo dobrze i pozwolili rywalom jedynie na gola w ostatniej minucie meczu. Wynik 3:9 dobrze odzwierciedla przebieg gry.