Już pierwszy poniedziałkowy mecz ostatniej kolejki Drugiej Ligi Letniej miał przynieść nam wicemistrza. Anteniarze podejmowali FC Melange i to właśnie nominalni goście byli o krok od srebrnych medali. Szansę na złoto stracili w czwartek po zwycięstwie TUR-a, który przyklepał mistrzostwo. Oczywiście faworytem była ekipa Łukasza Słowika, która zapowiadał luki w kadrze, ale na szczęście udało jej się stawić niemal „pierwszym garniturem”. Już po sześciu minutach goście prowadzili 2:0 i mimo, że rywal dość szybko odpowiedział, to ostatnie słowo przed przerwą należało do FCM. 3:1 po pierwszej połowie i dobra postawa wspomnianego Słowika, który miał bezpośredni udział prze wszystkich golach. Pierwsze pięć minut po zmianie stron było jeszcze wyrównane. Obie ekipy strzeliły w tym czasie po golu, ale potem goście włączyli wyższy bieg i odjechali rywalowi nawet na sześć trafień, osiągając w trzydziestej drugiej minucie wynik 8:2. To był kluczowy moment dla losów tego starcia. Potem ponownie obejrzeliśmy wymianę ciosów, zakończoną zwycięstwem FC Melange 10:4. Tym samym najlepszy na placu Słowik oraz jego kompani zostali wicemistrzem Drugiej Ligi Letniej. Warto wyróżnić także postawę Kamila Sadowskiego, który obok kapitana zespołu był kluczową postacią meczu.