W meczu numer trzy piątej kolejki Pierwszej Ligi Siódemek Zjazd podejmował Young Legion. Faworytem byli goście, którzy jakby nie było bronią wicemistrzostwa z jesieni, ale przed tym meczem, to gospodarze dzięki sobotniemu zwycięstwu nad FCZ mieli punkt więcej. Tak czy siak stawką tego meczu było podium. Spodziewaliśmy się wyrównanego starcia, jednak Legion pokazał prawdziwą klasę i rozbił rywala w pył. Pierwsza połowa była jeszcze w miarę zacięta, ale już swoją obecność porządnie zaznaczył duet Bartek Adamiak – Artur Igras. Pierwszy zaliczył dwie asysty, najpierw przy trafieniu Roberta Kamińskiego, a następnie przy golu na 3:0 autorstwa Igrasa, który zresztą był również autorem trafienia numer dwa po zagraniu Macieja Lewandowskiego. Do przerwy zatem było spokojne 3:0 dla Legionistów. Pięć minut po zmianie stron na 4:0 podwyższył Adamiak, a potem mieliśmy bramkowy zastój. W tym czasie odważniej zaatakował Zjazd, który nawet w czterdziestej minucie zdobył jak się później okazało gola honorowego (Filip Domagalski). To podziałało na rywala jak impuls, bo ten ponownie przeszedł do konkretów, a dokładnie rozkręcił się na dobre wspomniany wcześniej duet Adamiak – Igras. Trzy kolejne gole był autorstwa tego duet, a panowie tylko zamieniali się rolami. Tymczasem wynik ustalił trzy minuty przed końcem meczu Jarek Olszewski po zagraniu najlepszego na placu, Adamiaka (hattrick i cztery asysty). To było pewne i gładkie zwycięstwo Young Legionu 8:1, co pozwoliło mu awansować na najniższy stopień podium. Ekipa Tomka Drzała tymczasem pozostała na szóstym miejscu, ale ma tylko dwa punkty straty do podium.