Ostatnim meczem drugiej kolejki Czwartej Ligi Zimowej było starcie pomiędzy drużynami Dzików Futbolu ,a Zakonem Bonifratrów. Pojedynek ten był równie wymagający dla zawodników jak i dla arbitra, który pewnie podejmował prawidłowe decyzje w stykowych sytuacjach. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana, co odzwierciedla remisowy wynik do przerwy 1:1. Druga połowa była o wiele bardziej emocjonująca, do czego w największym stopniu przyczyniło się pokazanie bramkarzowi czerwonej kartki już w 27 minucie, za wybicie piłki ręką poza obrębem pola karnego. Zakon musiał grać w osłabieniu przez kolejnych 5 minut, co skrzętnie wykorzystali rywale, wychodząc na prowadzenie już chwilę później, ale w 40 minucie spotkania Marcin Stachacz fantastycznie uderza piłkę z rzutu wolnego i ponownie doprowadził do wyrównania. Przełomowym momentem spotkania okazał się rzut karny podyktowany na pięć minut przed końcem, po faulu na Jakubie Głowali. Chwilę później ofiara stała się katem, który pewnym strzałem dał swojej ekipie prowadzenie 3:2. Gwoździem do trumny Bonifratrów okazał się wreszcie lob Maćka Stanickiego, który w ostatniej akcji meczu umieszcza piłkę w siatce po strzale z własnej połowy. Ostateczny wynik to 4:2 dla Dzików Futbolu ,a zawodnikiem spotkania zostaje Jakub Głowala.