W meczu numer cztery siódmej kolejki Pierwszej Ligi Siódemek w szranki stanęli aktualny mistrz oraz wicemistrz drugiego szczebla bemowskich siódemek z wiosny, a dokładnie St. Varsovia podejmowała Wariaty Kuchara. W obecnej kampanii po awansie ich wyniki nie są już takie kolorowe, o czym najlepiej świadczą ich miejsca w tabeli, odpowiednio ósme oraz dziewiąte. My jednak spodziewaliśmy bardzo dobrego widowiska i takie też obejrzeliśmy. Od początku mecz prowadzony był w szybkim tempie, ale był w miarę wyrównany z lekkim wskazaniem na Varsovię, która zresztą do przerwy prowadziła 1:0 po golu w czternastej minucie Karola Mroczkowskiego. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal oglądaliśmy dobre otwarte zawody, w których obie strony miały swoje okazje. Więcej było ich jednak po stronie gospodarzy, którzy na potwierdzenie tych słów w trzydziestej szóstej minucie podwyższyli na 2:0, a na listę strzelców wpisał się ponownie Mroczkowski. Mało tego pięć minut przed końcem meczu gola numer trzy wbił Sebastian Murawski i było praktycznie po meczu. Dwie minuty potem, jak się później okazało honorowego gola dla Wariatów zdobył Karol Guz, ale ostatnie słowo w tym meczu należało do gospodarzy, a dokładnie wynik spotkania ustalił Murawski. Ostatecznie po bardzo dobrych zawodach St. Varsovia zasłużenie pokonała Wariaty Kuchara 4:1 i awansowała w tabeli na siódme miejsce, odskakując od strefy spadkowej na trzy oczka. Najlepszy na placu był autor dwóch trafień i jednego ostatniego podania - Karol Mroczkowski.