Starcie Chyżych Rosomaków ze Złotopolskimi Warszawa miało bardzo ciekawy przebieg. Mimo że obie drużyny postawiły na atak, w pierwszej połowie strzelała tylko jedna z nich. Byli to zawodnicy w niebieskich trykotach. Już na samym początku meczu na 1:0 trafił Dominik Podlewski, ten sam napastnik już po kwadransie gry miał na swoim koncie cztery gole. Piątego przed przerwą dołożył Kuba Michalak i po pierwszej części, pomimo faktu, że nominalni goście mieli swoje szanse, było 5:0. Po zmianie stron obraz tego starcia nie uległ za bardzo zmianie. Tym razem jednak popularny „Domel” wcielił się w rolę asystenta, a egzekutorem był Michalak. Czego efektem było aż sześć trafień „Rosomaków” w drugiej odsłonie. Finalnie zakończyło się to wynikiem 11:2, a bohaterami tego widowiska niewątpliwie była wspomniana dwójka: Podlewski z bilansem czterech goli i sześciu asyst i Kuba Michalak z siedmioma bramkami i jednym ostatnim podanie. I chociaż Złotopolskim nie brakowało okazji w tym starciu, to ostatecznie zakończyło się wysoką porażką i pozostaniem w strefie spadkowej. Chyże Rosomaki zaś wróciły na podium i mają już tylko punkt straty do lidera.