W ostatnim meczu drugiej kolejki najwyższego poziomu Ligi Bemowskiej siedmioosobowej Zjazd podejmował Chemika Bemowo, czyli piąta drużyna poprzedniej edycji mierzyła swoje siły z brązowym medalistą. Od początku Chemik jak przystało na faworyta przejął inicjatywę i po golu Piotra Grabowskiego szybko wyszedł na prowadzenie. Potem jednak mądrze broniący się gospodarze długo nie dali się złamać rywalowi, samemu przy tym groźnie kontrując. Gdy wydawało się że obie drużyny zejdą do sztani przy jednobramkowym prowadzeniu gości Maciej Skurzyński tuż przed przerwą podwyższył na 2:0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Chemik nadal konsekwentnie parł do przodu, strzelając w konsekwencji kolejne bramki. Najpierw rzut karny wykorzystał Grabowski, a kilka minut potem na 4:0 podwyższył bardzo aktywny na całym placu Artur Barwicki. Ekipa Tomka Drzała zdołała, jak się później okazało, odpowiedzieć honorowym trafieniem Bartka Niksińskiego. Kropkę nad i postawił w końcówce meczu Tomek Sienkiewicz, ustalając wynik na 5:1. Ostatecznie Chemik Bemowo dość gładko pokonał Zjazd, zdobywając swoje premierowe punkty tej jesieni.