Spotkanie wicelidera z przedostatnią drużyną w tabeli zwiastowało jednostronne widowisko. ADP Wolska Ferajna wiedziała że nie ma łatwego meczu przed sobą i już w siódmej minucie znalazło to potwierdzenie na murawie. Bramkę dla Pro Ogórków zdobył Łukasz Dworakowski po podaniu Marka Szlugowicza. Po chwili Mateusz Nejman mocnym podaniem w pole karne asystował przy bramce Konrada Ciesielczyka, który doprowadził do wyrównania. W 15 minucie prowadzenie ADP zapewnił Nejman, ale chwilę po tym, Szulgowicz po indywidualnej akcji trafił na remis. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie jednobramkowym prowadzeniem Pro OGórków, które zdołały przed przerwą jeszcze raz trafić do siatki. Po przerwie Wolska Ferajna zaczęła grać odważniej w polu karnym rywala, lecz nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. W 40 minucie po nieprzyjemnym faulu czerwoną kartkę otrzymał Tomasz Słodki i ekipa z Woli grała przez 5 minut w przewadze. Niestety gra o jednego zawodnika więcej nie poszła po myśli graczom z Woli, wśród których kilka minut później żółte kartki otrzymali Damian Cenkalski i Sebastian Brodowski. Ostatecznie ostatnie minuty należały do OGórków, które strzeliły pięc goli  i zasłużenie sięgneły po kolejne, cenne trzy punkty. Dzięki temu, wobec porazki Dzików Futbolu, awansowali oni na pozycję lidera rozgrywek. Wolska Ferajna mimo ambitnej postawy i niezłej gry, pozostaje w strefie spadkowej.