Na zakończenie siódmej kolejki Drugiej Ligi Siódemek w szranki stanęły ostatni oraz piąty zespół ligowej tabeli, czyli Orły Leszka podejmowały Argentinę FC. Na papierze faworytem byli goście, którzy mieli jeszcze matematyczne szanse na medal, ale my nie skreślaliśmy gospodarzy, tym bardziej po tym jak trudne warunki postawili przed tygodniem liderowi. Tym razem mieliśmy nosa. W piętnastej minucie obrońca gości sfaulował przed polem karnym wychodzącego na czystą pozycję napastnika rywali, za co sędzie podyktował rzut wolny oraz wyrzucił z boiska winowajcę. Do stałego fragmentu podszedł powracający do składu Orłów - Szymon Golonka i soczystym strzałem otworzył wynik meczu. Goście ruszyli do odrabiania strat i mimo, że grali w osłabieniu dochodzili do dogodnych sytuacji, ale albo brakowało skuteczności albo bardzo dobrze bronił najlepszy na placu – Arkadiusz Warpechowski. W odpowiedzi cztery minuty przed przerwą Krzysztof Ziejewski wykorzystał zagranie Michała Zawiślaka i ustalił wynik pierwszej odsłony na 2:0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal oglądaliśmy bardzo twardą, a nawet momentami brzydką i brutalną grę, ale zaznaczmy, że obie strony grały z podobnym podejściem. „Argentyńczycy” za wszelką cenę dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu i w końcu dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego dopięli swego. Kapitan gospodarzy Peco Parrello, który tak naprawdę za sposób w jaki okazywał swoje niezadowolenie przy czerwonej kartce dla kolegi powinien wylecieć z boiska już w pierwszej połowie, wykorzystał zagranie Emsy Okoko, zmniejszając rezultat do jednej bramki. W samej końcówce emocje sięgały zenitu. AFC niemal zamknęła rywala na swojej połowie cały czas atakując. W samej końcówce za faul właśnie na Peco drugą żółtą kartkę ujrzał kapitan gospodarzy – Paweł Przyborski. Goście byli bardzo bliscy remisu, ale w ostatniej akcji meczu trafili w poprzeczkę. Ostatecznie niespodzianka stała się faktem. Orły Leszka po bardzo brzydkim meczu pokonały Argentinę FC 2:1, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie. Orły tym samy zachowały szanse na utrzymanie, tracąc raptem dwa punkty do bezpiecznej strefy, a pamiętajmy że do końca sezonu zostały nam jeszcze dwie kolejki.