Obie drużyny przed tym spotkaniem plasowały się w środkowej części tabeli, lecz różnica pomiędzy nimi wynosiła pięć punktów na korzyść Chyżych Rosomaków, którzy w ostatnim meczu zanotowali porażkę.

Izba Wytrzeźwień przystępowała do meczu  bez zmienników na ławce rezerwowych, ale pokrzepiona zwycięstwem w ostatniej kolejce, nie traciła optymizmu przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Początek pierwszej  połowy był dosyć wyrównany, ale to Rosomaki wykazały się większą skutecznością. W szesnastej minucie przeprowadziły bardzo ładną i składną akcję, w której to Jakub Michalak podał do swojego imiennika Wąsowicza, a ten mocnym strzałem za linii pola karnego, posłał piłkę po mokrej nawierzchni murawy w kierunku dłuższego słupka bramki strzeżonej przez Artura Roguskiego, którego dodatkowo zmylił Mateusz Romanowski przeskakując nad piłką, która ostatecznie zatrzepotała w siatce bramki rywali.

Minutę później było już 2:0 po bramce zdobytej przez Macieja Walusa i podaniu od Karola Galimskiego. Minutę przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania w końcu skutecznie odpowiedzieli zawodnicy Izby, a dokładnie Wojciech Dziurdziak po indywidualnej akcji.

W drugiej połowie gra Izby w okrojonym składzie dała się we znaki i odbiło się to na końcowym wyniku, gdzie na konto Rosomaków dopisano kolejne siedem trafień, za sprawą dwóch goli Kuby Michalaka i aż czterech Karola Galimskiego, który dokładając do tego jeszcze dwie asysty został najlepszym zawodnikiem spotkania.