Pojedynek Harataczy ze Złotopolskimi Warszawa zapowiadał się bardzo interesująco i po spotkaniu śmiało możemy powiedzieć, że się nie zawiedliśmy. Obie ekipy znają się dośc dobrze z ubiegłego sezonu IV ligi siódemek. Od samego początku swoimi atakami zagrożenie stwarzali nominalni gospodarze, lecz bez efektu. Nieporozumienie w ich szeregach wykorzystali z kolei Złotopolscy i pierwszą bramkę zdobył niezawodny Illia Dehoda po podaniu Macieja Gieruli. Haratacze odpowiedzieli  chwilę później, zdobywając bramkę wyrównującą po świetnym podaniu Karola Truszczyńskiego do Maksyma Frantisova. Końcówka pierwszej części gry należała jednak do Harataczy, a pierwsza połowa skończyła się wynikiem 3:1 dla nich. Jeszcze więcej emocji zgotowali nam zawodnicy obu drużyn w drugiej połowie spotkania. Z minuty na minutę wynik się zmieniał z przewagą jednak bramki dla Harataczy. Ostatecznie to oni wyszli zwycięsko z tej wymiany ciosów, a końcowy wynik spotkania to 7-6 dla nich. Mimo przegranej Złotopolskich, to właśnie wspomniany Dehoda, jako autor czterech bramek został zawodnikiem meczu, ale komplet punktów powędrował do ekipy Patryka Rosłańca.