To było spotkanie zespołów z dolnych rejonów tabeli. Przed meczem delikatnym faworytem wydawała się być Izba Wytrzeźwień, która zdobyła już w tym sezonie trzy punkty. Teraz Kolska walczyła o przełamanie, ale na to nie zapowiadało się na poczatku spotkania, bowiem mieli oni bardzo duże problemy ze skompletowaniem szóstki do gry. Ostatecznie udało im się zacząć w pięciu, a niebawem dołączyli kolejni zawodnicy. Początek, zgodnie z przewidywaniami, należał do Izby, która dość szybko objęła trzybramkowe prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Kolskiej, która w trzy ostatnie minuty złapała "kontakt" z przeciwnikiem. Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza od ciosu wyprowadzonego przez ekipę Michała Krawczyka. Jednak później do głosu doszła ambitnie walcząca ekipa Teraz Kolskiej, która z mozołem zaczęła odrabiać straty. Prym wiódł w tym tercet: Paweł Chrabonszcz - Mateusz Krawczyński - Marcin Sinarski, z którego hattricka skompletował ostatni z Panów. Dzięki temu, dwubramkowe prowadzenie rywali udało się odrobić z nawiązką i TK po raz pierwszy, dopisała do swojego konta komplet punktów. W związku z tym, sytuacja na dole tabeli bardzo się skomplikowała i rywalizacja o miejsca 6-10 zapowiada się bardzo emocjonująco.