Piątą kolejkę Pierwszej Ligi Szóstek zainaugurowało starcie All4One z New Greenback, a więc drużyn z drugiej połowy tabeli. Ekipa Macieja Rataja to największe rozczarowanie obecnej kampanii, bo tak właśnie trzeba nazwać ostatnie miejsce w tabeli jakby nie było obrońców mistrzowskiego tytułu z wiosny. Tymczasem goście jak dotąd wybiegli na murawę dwukrotnie, notują zwycięstwo i porażkę. Mecz od początku do końca był bardzo zacięty, a oprócz tego rozgrywany był w dobrym, szybkim tempie. Na pierwsze gole obie drużyny kazały nam czekać niewiele ponad kwadrans, ale jak już zaczęły strzelać to hurtem. Pierwsi do głosu doszli goście, którzy w minute za sprawą Bartłomieja Konopki oraz Sebastiana Wereszczaka wyszli na prowadzenie 2:0. Ich radość trwała jednak tylko trzy minuty, bo najpierw w dziewiętnastej minucie gola kontaktowego zdobył Michał Brewczuk, a chwilę potem wyrównał Rafał Duk i jak się później okazało takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron nadal oglądaliśmy bardzo ciekawe zawody. Tym razem pierwsi skutecznie zaatakowali gospodarze, a dokładnie na prowadzenie 3:2 wyprowadził ich Filip Leśniak. Osiem minut potem znów był jednak remis po trafieniu Kamila Rutkowskiego, który zresztą minutę potem wyprowadził NG na prowadzenie 4:3. Gospodarze się nie poddali i cztery minuty potem doprowadzili do stanu 4:4, a na listę strzelców w pisał się najlepszy na placu, Rafał Duk, który oprócz tego zanotował asystę. Ostatnie pięć minut meczu to kilka dogodnych okazji dla jednych i drugich, ale mimo wielkiej dramaturgii wynik nie uległ już zmianie. Ostatecznie po meczu pełnym walki All4One zremisowało z New Greenback 4:4. Dla gospodarzy to pierwszy punkt w sezonie, natomiast dla gości czwarty.