W drugim meczu ósmej kolejki najniższego szczebla zimowej edycji bemowskich szóstek ostatni w stawce Czupakabry Warszawa podejmowały Walec II, który z matematycznymi szansami na medal plasował się na siódmej pozycji. Można śmiało napisać, że mecz ten miał dwa oblicza, które idealnie rozłożyły się na obie połówki. W pierwszej trochę nieoczekiwanie to gospodarze trzy razy wychodzili na prowadzenie, ale za każdym razem Walec zdołał odrabiać straty, remisując do przerwy 3:3. Warto tutaj zaznaczyć, że już po hattricku na swoim koncie mieli Giovanni Calabrese oraz Stasiu Kędzierski. Po zmianie stron objawiło nam się drugie oblicze tego starcia. Otóż piąty bieg włączyli Maciej Zarzycki i spółka, którzy od początku drugiej odsłony zdominowali boisko, aplikując oponentowi w drugich dwudziestu minutach sześć goli i tracąc przy tym dwa. W drugiej połowie zdecydowanie obudził nam się Michał Rosochowicz, który uzbierał hattricka i dwie asysty, ale graczem meczu został wspomniany wcześniej Kędzierski, który mecz zakończył z dorobkiem pięciu trafień i dwóch ostatnich podań. Ostatecznie Walec II pewnie pokonał Czupakabry Warszawa 9:5, ale wobec innych wyników pozostał w tabeli na siódmym miejscu.