W ostatnim meczu tej kolejki drugiej ligi ostatni w tabeli RKS Huwdu podejmował drużynę środka tabeli Honorowych Warszawskich Dawców Punktów. Mecz od początku był dość spokojny i wyrównany i ciężko było wskazać faworyta. Gospodarze swojej szansy szukali w dłuższej ławce, gdyż rywale stawili się bez zmian. Wąska kadra nie przeszkodziła jednak ekipie Bartka Burcharta wyjść na prowadzenie, a tym który wpisał się na listę strzelców był Robert Szulik. Ich radość nie trwała jednak długo bo zaledwie dwie minuty później wyrównał Damian Górniak. Mało tego jeszcze przed przerwą goście sami sobie strzelili gola i to RKS prowadził do przerwy 2:1. Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem, strzelając kolejne bramki. Najpierw na 3:1 podwyższył Mariusz Szymanik, a kilka minut potem było już 4:1 po trafieniu Kamila Stępnia. Widząc nieporadność swoich kolegów w ataku bramkarz gości Artur Piesio wziął sprawy w soje ręce i pokazał swoim kompanom jak należy strzelać gole, zmniejszając tym samym wynik do dwóch goli. Wyczyn ten spotkał się jednak z szybką ripostą rywali, którzy za sprawą Dominka Chlebowskiego podwyższyli na 5:2. Takiej szansy, historycznego zwycięstwa w swoim debiutanckim sezonie w Lidze Bemowskiej gracze RKS Huwdu nie zaprzepaścili. Mimo, że trzy minuty przed końcem spotkania gola na 5:3 strzałem z rzutu karnego zdobył jeszcze Szulik to do ostatniego gwizdka sędziego już nic się nie zmieniło i to gospodarze zgarnęli historyczne punkty, opuszczając tym samym ostatnie miejsce w tabeli.